
Znani i cenieni na świecie tancerze tanga, również ci rodem z Argentyny, z zadziwiającą u nich zgodnością, tak mówili o swoich wrażeniach z milong w Polsce: „Ludzie są tu bardzo mili, otwarci, inteligentni, nieźle tańczą..., dlaczego, więc, na milongach poruszają się w sposób tak chaotyczny i niezdyscyplinowany jak początkujący tancerze? Dlaczego jest tyle kolizji, przeszkadzania sobie na parkiecie, wyprzedzania, rywalizacji? Czy tu trwa jakiś wyścig?”.
Artykuł autorstwa Irka Michalewicza przedrukowany ze strony "Tangoki".